Monika Krawczykowska: ekologiczna moda w Polsce to nie pusty slogan

Szycie w Polsce to jeden z najważniejszych punktów w polityce firmy SLOGAN. Doświadczenia Moniki z poprzednich firm odzieżowych dały jej możliwość zapoznania się z produkcją odzieży w Azji, niestety pokazały brutalne nieetyczne realia. W głowie mnożyły się pomysły i świadomość, że zmienić to może długotrwały, zrównoważony proces. I powstał - polski SLOGAN. Ekologiczna marka odzieżowa.
SLOGAN + ESCAPE fot. Paweł Naglik SLOGAN (M.Krawczykowska) + ESCAPE fot. Paweł Naglik

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl :
Studiowałaś projektowanie ubioru - czy uczono Cię na uczelni na temat etyki lub ekologii w modzie?

Monika Krawczykowska :
Ukończyłam studia nie tak dawno bo kilka lat temu i nigdy temat mody etycznej czy ekologii nie był tam poruszany. O jawnie szkodliwych praktykach przemysłu odzieżowego też raczej nie wspominano. Takie tematy są ... dość egzotyczne.

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl :
Na co więc stawiasz w swoich kolekcjach? Jakie wartości, zasady, certyfikaty? O co dokładniej chodzi w modzie SLOGAN, którą markujesz zawodowo?

Monika Krawczykowska :
Nasze kolekcje to przede wszystkim ubrania, które można użytkować i się cieszyć się nimi przez długi czas, to moda etyczna, która łączy w sobie kilka ważnych aspektów. Niepowtarzalny, etyczny design lub (e-design) SLOGAN eco street wear oraz gwarancja wysokiej jakość naszej odzieży to niektóre z elementów, które wyróżniają nas spośród innych marek odzieżowych na rynku.

Tworzenie kolekcji to perpektywiczne patrzenie na każdy z naszych przyszłych produktów. Planując nowe e-designy staramy się minimalizować negatywny wpływ, jaki wywiera produkcja materiałów oraz odzieży na zdrowie człowieka oraz środowisko. Dlatego też nasza odzież szyta jest z bawełny organicznej, bambusa czy poliestru z recyklingu. Są to włókna naturalne, które pochodzą z plantacji ekologicznych lub odnawialnych (jak to jest w przypadku bambusa) oraz włókna poliestrowe pochodzące z ponownego przetworzenia czystych butelek po wodzie mineralnej typy PET.

Dobierając materiały kierujemy się certyfikatami jakie one posiadają, zwracamy uwagę na to, aby nasza bawełna pochodziła z upraw ekologicznych i była certyfikowana np. przez GOTS. Bambus z naszych t-shirtów damskich posiada certyfikację łódzkiego Instytutu Włókiennictwa jako "Przyjazny dla Człowieka". Wszystkie nasze dzianiny oraz tkaniny posiadają certyfikat Oeko-tex, który jest istotną informacją dla klienta i mówi o tym, że dany produkt jest bezpieczny w użytkowaniu. Takie certyfikaty dają gwarancję nam jak i naszym klientom, że nosimy ubrania bezpieczne nie tylko dla człowieka, ale również i środowiska naturalnego.

 foto: Michał Michałczak make up: Dagmara Domagała modelki: Jarka & D'monik model: Jacek Jarka & D'monik, Jacek, foto: Michał Michałczak
SLOGAN, fot. Michał Michałczak SLOGAN, fot. Michał Michałczak

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl :
Twój najbardziej proekologiczny produkt to..?

Monika Krawczykowska :
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, bo każdy nasz produkt jest proekologiczny. Każda nowa kolekcja wnosi coś nowego, w tym sezonie jest to np. bawełna ekologiczna, którą zastosowaliśmy w bluzie damskiej "Motion" oraz kurtce dwustronnej w wersji damskiej oraz męskiej "Anti".

W tym sezonie wszystkie topy damskie wykonane są z włókna bambusowego. Wspomniane topy są niesamowicie miłe w użytkowaniu, w kontakcie z ciałem. Jednym z naszych innowacyjnych produktów jest kurtka Looper (wersja damska oraz męska), wykonana z poliestru z recyklingu oraz bambusa. Jest to unikatowy produkt na rynku polskim.

Dążymy do tego, aby każdy nasz nowy produkt czy kolekcja miały coś w sobie innowacyjnego - aktualnie nie mamy możliwości wykonania 100% ekologicznego produktu, ale każdy nasz ruch przybliża nas do tego celu.

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl :
Jak oceniasz podejście młodych Polaków do kwestii mody (etycznej czy eko)?

Monika Krawczykowska :
Pozytywnie, młodzi ludzie w Polsce mają zapał, energię, aby poszukiwać czegoś nowego, co jest bardziej etyczne, ekologiczne, często fair trade. Jest również spora grupa ludzi, którzy nigdy nie spotkali się z takimi pojęciami i praktycznie nie widzą o co chodzi z tą etyczną modą. Nasza firma stara się poszerzać zakres wyborów konsumenckich, więc nawet jeżeli ktoś nie jest świadom jaka jest różnica między bawełną konwencjonalną a ekologiczną, będzie miał możliwość zapoznania się z tym tematem i to niekoniecznie kupując u nas. Wystarczy, że odwiedzi naszą stronę.

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl :
Jak powstaje taka kurtka np. z recyklingu? Co mówisz osobom, które myślą, że może być gorsza od "normalnej"?

Monika Krawczykowska :
Możesz się domyślać, jaka jest najczęściej obserwowana reakcja kiedy ludzie dowiadują się, że np. kurtka LOOPER została wykonana z przetworzonych butelek po wodzie mineralnej. Cały proces sprowadza się do ponownego wykorzystania odpadów (czyli w tym wypadku butelek), przetworzenia tych odpadów na włókno, z którego następnie tka się materiał. Obecnie technologia przetwórstwa odpadów to nie tylko kartony z recyklingu czy papier, ale również materiały na odzież. Ludzie naprawdę mogą sobie myśleć cokolwiek na temat naszych produktów do momentu ich wypróbowania. Kiedy choć raz ich użyją, to nie ma opcji, aby myśleli np. o naszej kurtce z recyklingu, że jest w czymś gorsza od klasycznej kurtki. A nawet powiem tak: nasza kurtka jest czymś więcej niż zwyczajną kurtką.

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl :
No dobrze, a te ekologiczne surowce - jak bambus czy organiczna bawełna - czy to problem, zdobyć takie materiały w Polsce?

Nie jest łatwo zdobyć takie materiały, a w Polsce jest to już szczególnie trudne, bo wiadomo, że to przede wszystkim bawełna konwencjonalna ma największy popyt. Wynika to zarówno z wyższej ceny jaka płacimy za bawełnę ekologiczną jak również świadomości produkujących i kupujących.

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl :
Mówicie, że dla SLOGAN ważny jest także etap szycia - w Polsce. Dlaczego?

Monika Krawczykowska :
Szycie w Polsce – to jeden z najważniejszych punktów w polityce naszej firmy. Moje wcześniejsze doświadczenia w firmach odzieżowych dały możliwość zapoznania się z produkcją odzieży w krajach Azji i powiem ci, że każdy wyjazd tam był dla mnie emocjonalnym piekłem. W głowie mnożyły się pomysły, aby zmienić ten stan rzeczy, ale była też świadomość, że takie zmiany nie dzieją się z dnia na dzień, lecz jest to długotrwały, zrównoważony proces.

Z takich obserwacji i rozważań narodził się właśnie pomysł na SLOGAN. W Polsce mamy okazję lepiej monitorować warunki pracy. Poza tym szyjemy tam gdzie nam najbliżej. Pomijając oczywisty aspekt ekologiczny to naprawdę fajne uczucie, kiedy ma się świadomość przez kogo szyty był dany model, zna się tą osobę i nie jest to ktoś "no name " – nieznany.

Dziękuję za rozmowę,
Kasia Dulko
Redakcja Moj-Ogrodnik.pl