Natalia Kozdra podpowiada, gdzie kobiety mogą stać się bardziej ekologiczne

Wśród produktów menstruacyjnych prawdziwą nowinką są jedynie biodegradowalne organiczne tampony i podpaski. Pozostałe były w obiegu od dziesiątek, a czasem setek lat. Zmieniły się jednak materiały, z których są wykonane oraz technika ich tworzenia. Koniecznym stało się zatem odróżnianie produktów chemicznych od tych z bawełny organicznej, na przykład przydomkiem EKO. Ale idea wielokrotnego użycia nie jest nowym wymysłem.
Natalia Kozdra, portal dla ekologicznych kobiet Natalia Kozdra, portal dla ekologicznych kobiet

Druga część wywiadu:

Używając produktów ekologicznych, zrobionych z organicznej bawełny, nie wybielanych, albo wybielanych wodą utlenioną unika się przenikania tych chemikaliów do naszego organizmu – to korzyść, której możemy nawet sobie nie uświadamiać, bo konsekwencje zdrowotne używania zwykłych podpasek i tamponów mogą ujawnić się dopiero po latach.

Ekologiczne produkty menstruacyjne polecane są szczególnie kobietom cierpiącym na grzybice – nierzadko wywoływane chemikaliami, które dodawane są do zwykłych podpasek i tamponów. Są one idealne dla kobiet z alergiami, oraz o wrażliwej skórze. Nie podrażniają, nie wysuszają, nie odparzają – są nie tylko zdrowe, ale również wygodne.

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl:
Jak powstają takie ekologiczne higieniczne produkty?

Natalia Kozdra, EkoKobieta :
Dwie firmy – Organyc i Mooncup - są firmami o zasięgu międzynarodowym, które jednak odstają od typowego modelu korporacji. Są niewielkie (firma Organyc zatrudnia 50 osób, biuro Mooncup tworzy 9 pań), w ich działaniach dbanie o środowisko, etyka i wpływ na lokalne społeczności należy do priorytetów. Tampony Honour Your Flow ręcznie szyje Vicky, pracująca w domu mama. Tampony-Gąbki natomiast są zbierane z dna morza Śródziemnego w taki sposób, aby nie zapewnić ich naturalne odradzanie się.

Każdy z naszych produktów przechodzi przez inny proces produkcji, mają one jednak kilka cech wspólnych. Ekologiczne produkty higieniczne powstają z troską o środowisko, zdrowie kobiet, oraz lokalnych społeczności.

Jak stosować tampony wielokrotnego użycia? Jak stosować tampony wielokrotnego użycia?

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl:
Kobiety... chyba jednak mają problemy w przekonaniu się do takich produktów?

Natalia Kozdra, EkoKobieta:
Główna trudność dotyczy wszystkich wielorazowych eko-produktów menstruacyjnych. Większość z nich wymaga zmiany przyzwyczajeń albo przynajmniej stosunku, jaki kobiety mają do własnej menstruacji.

Z jednej strony mamy kobiety, które na skutek działania różnych czynników (w czym niemałą rolę odegrali producenci duże koncerny produkujące podpaski i tampony: np. dlaczego chłonność podpasek pokazuje się używając niebieskiego płynu?), oduczyły się kontaktu z własną krwią miesiączkową.

Z drugiej mamy podpaski i tampony wielorazowe, które należy prać, kubeczek menstruacyjny, który trzeba opróżniać i myć, i tampony-gąbki, które się wydusza, jak gąbkę. Kobietom, dla których standardem jest minimalizowanie kontaktów z własną krwią może się to wydawać trudne. Przekonanie ich, iż nie tylko nie ma w tym nic strasznego, a wręcz jest to bardzo proste, nie należy do najłatwiejszych zadań.

Kobiety mają też wiele (nieuzasadnionych) obaw dotyczących higieny wielorazowych produktów menstruacyjnych – nie zdając sobie sprawy, iż powszechnie dostępne tampony i podpaski, pomimo swojej nieskazitelnie białej barwy, NIE są sterylne, ponieważ miało by to negatywny wpływ na ich chłonność.

Inną trudnością jest cena – w przypadku produktów wielorazowych cena może wydawać się na pierwszy rzut oka wygórowana. Np. Mooncup to koszt około 120 zl. Ale ponieważ starcza na 5, a nawet 10 lat, w rezultacie kupując go oszczędzamy. Oprócz tego unikamy ‘ukrytych’ kosztów używania zwykłych podpasek i tamponów – czyli ich negatywnego wpływu na nasze zdrowie i środowisko.

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl:
A jak jest z promocją sprzedaży? Czy media odgrywają tutaj "odstraszającą" rolę?

Natalia Kozdra, EkoKobieta:
Najbardziej kontrowersyjne i najtrudniejsze w promocji są kubeczki menstruacyjne – ponieważ są czymś zupełnie nowym. Kobiety niewiele o nich wiedzą, nie mają kogo zapytać, często zwyczajnie nie potrafią sobie wyobrazić jak się takiego Mooncupa zakłada/ nosi/ utrzymuje w czystości.

Wielorazowe produkty menstruacyjne otacza wiele mitów. A miesiączkowe przekonania i przyzwyczajenia, uformowane drogimi kampaniami korporacji produkujących zwykłe podpaski i tampony, nie ułatwiają sprawy. EkoKobieta postawiła sobie za cel dostarczanie rzetelnych informacji i porad oraz rozwiewanie wątpliwości kobiet, aby pomagać im w zmianie tych przyzwyczajeń – z korzyścią dla ich zdrowia oraz środowiska.

Redakcja Moj-Ogrodnik.pl:
A u Pani, skąd wziął się pomysł na taki biznes? I gdzie można kupować/ zamawiać Wasze produkty?

Natalia Kozdra, EkoKobieta:
Działając aktywnie w kole studenckim zajmującym się działaniami na rzecz ochrony środowiska, zainteresowałam się tematyką ekologicznego stylu życia, oraz zmian, które ludzie muszą wprowadzić, aby przynajmniej zminimalizować skutki zmiany klimatu, oraz ograniczyć degradację środowiska.

Tematyka kobieco-genderowa jest moją drugą pasją, zaraz po ekologii. Propagowanie ekologicznych (i zdrowszych ) alternatyw dla dominujących na rynku tamponów i podpasek jest dla mnie sposobem na połączenie moich ekologiczno-kobiecych pasji ze sposobem na życie. Bardzo satysfakcjonujące jest dla mnie świadomość, iż aktywnie przyczyniam się do zmian miesiączkowych przyzwyczajeń kobiet, a to ma wymierne i bezpośrednie rezultaty w postaci ograniczania ilości toksycznych odpadów oddawanych środowisku i poprawy zdrowia kobiet (każda kobieta zużywa około 11,000 podpasek i tamponów w ciągu swojego życia).

Ekologiczne produkty menstruacyjne można kupować na stronie EkoKobieta.com.pl . Moim zamierzeniem jest, aby nie był to tylko anonimowy sklep, ale miejsce otwarte na kobiety i ich pytania. Zdaję sobie sprawę, że wybór większości z naszych produktów u wielu kobiet poprzedzony jest głębokim namysłem. Chciałabym pomagać im w tej decyzji, odpowiadając na pytania i wyjaśniając wątpliwości, ponieważ wiem, że będzie to tylko z korzyścią dla nich, i dla środowiska naturalnego.

Dziękuję za rozmowę,
Katarzyna Dulko
Redakcja Moj-Ogrodnik.pl